Mam na imię Emila i mam 35 lat. Trafiłam wraz z 2 letnim dzieckiem do CHD „ Zatoka Pereł”, ponieważ potrzebowałam pomocy. Nie jestem od niczego uzależniona.
Moja sytuacja życiowa była bardzo trudna. Od wielu lat wraz z mężem i starszym dzieckiem mieszkałam za granicą i dobrze nam się układało. Niestety gdy zaszłam w ciążę nasza sytuacja się pogorszyła. Urodziłam dziecko i nie mogłam podjąć pracy, na tym tle były nieporozumienia z mężem. Chciałam wrócić do Polski, wyjechaliśmy, starsze dziecko zaczęło chodzić tutaj do szkoły i zamieszkało z moją mamą.
Niestety mąż zarządził powrót za granicę. Wróciliśmy tam z młodszym dzieckiem, a starsze zostało w Polsce. Ta sytuacja mi się nie podobała. Przebywałam również tam w domu samotnej matki, ponieważ były awantury z mężem, więc wróciłam znowu do Polski, tym razem sama z dzieckiem. Zamieszkałam ze swoją matką i z dziećmi. Podjęłam pracę, mąż nie wspierał mnie finansowo, było mi bardzo trudno.
Moja mama jest uzależniona od alkoholu i coraz częściej była pod jego wpływem, gdy zostawała z młodszym dzieckiem. Musiałam zrezygnować z pracy, a ona wyrzuciła mnie z domu. Zostałam bez dachu nad głową i środków do życia. Przyjaciele znaleźli mi miejsce w CHD „Zatoka Pereł””. Przyjechałam tutaj wraz z dzieckiem. Dziękuję Bogu za to miejsce i za ludzi, którzy je prowadzą. Mogłam tu odpocząć psychicznie i nabrać sił, a także wzmocnić swoją relację z dzieckiem, ponieważ obwiniałam je za swoje nie powodzenia. To jest dobre i bezpieczne miejsce, żeby nabrać dystansu i zastanowić się nad swoim życiem.